niedziela, 28 czerwca 2015

Maybe Someday - Colleen Hoover

                 

                " Maybe Someday to opowieść o ludziach rozdartych między „może kiedyś” a „właśnie teraz”, o emocjach ukrytych między słowami i o muzyce, którą czuje się całym ciałem."





            Na wstępie muszę przyznać, że ta książka przyprawiła mnie o niemałego "kaca książkowego".  Maybe Someday jest książką naładowaną emocjami, kiedy myślisz ze już jest dobrze autorka co chwile dorzuca nam coś co jeszcze bardziej łamie nam serce. Jest to wspaniała książka, w której bohaterów w krótkim czasie łączy silna więź, mimo ze oboje chcą to powstrzymać. Książka pokazuje nam czym jest prawdziwa lojalność wobec drugiej osoby, kiedy serce pęka na pół.

  
                "Nauczyłem się jednak, że sercu nie można nakazać, kiedy, kogo i  jak ma pokochać. Serce robi co chce. Od nas zależy najwyżej to, czy pozwolimy naszemu życiu i głowie dogonić serce."

                Narracje w tej książce prwadzi Sydney oraz Ridge, dzięki czemu możemy zbliżyć się i poznac punkt widzenia obu tych postaci. Relacja głównych bohaterów jest bardzo prawdziwa, pokazuje nam rekcje, które możemy spotkać we własnym życiu, a nie nazbyt romantyczne gierki. Sydney  nie była jak większość damskich bohaterek, infantylna, ale miała charakter, i nie chciała przez swoje uczucia nikogo ranić. Ridge natomiast, krótko mówiąc był świetnym facetem, bardzo troskliwym i uczuciowym. Ciężko coś powiedzieć o fabule książki, ponieważ od samego początku działy się istotne rzeczy, mające bezpośredni wpływ na losy Sydney i Ridga.

               "Czasem słowa mają większy wpływ na czyjeś serce niż pocałunki."

                Bardzo ważna w całej tej historii jest muzyka, ta przedstawiona na kartach książki, jak i wspaniała playlista stworzona na potrzeby książki przez Griffina Petersona. Czytając książkę, i słuchając piosenek które odgrywają ważną role w relacji Sydney i Ridga, dostajemy ogromny ładunek emocjonalny, jest to niesamowite doświatczenie.




                 Podsumowując, Maybe Someday jest książką która na długo zapadnie mi w pamieć, niepowtarzalna historia do której na pewno powrócę, lecz następnym razem nie zapomnę już chusteczek. Oceniam tę książkę 9,5/10.


        Zachęcam do przeczytania osoby którym podobało się :
*Morze spokoju - Millay Katja
*Utrata - Rachel van Dyken          


ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA :)

2 komentarze:

  1. Nie jestem specjalną fanką książek o miłości, ale tak się tę powieść zachwala... Że chyba sięgnę po nią :)

    Zapraszam i do mnie:
    http://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meybe Someday jest świetną ksiązką, z chęcią zajrzę na twojego bloga ;)

      Usuń